top of page

​Witajcie w Pyszczkowie! 



Pyszczkowo to pieski świat. Daję zwierzętom i ich opiekunom radość, relaks i pomagam dopełnić ich relacje. Oferuję pełnowymiarową pomoc we wszystkich aspektach psiego życia - spacerach, zabawie, socjalizacji, wyboru psa, poprawy relacji psa z człowiekiem... a na koniec, jeśli będą Państwo chcieli, uwiecznimy te chwile.

 

Zapraszam do poznania Pyszczkowa :)

Karolina Czempas

Pyszczkowe nowinki

styczeń 2016 - szczęśliwego Nowego Roku! 

 

Nowy rok to zawsze nowe nadzieje, nowe plany i ambicje. Życzymy wszystkim naszym sympatykom, aby plany udało się zrealizować, ambicje rosły wraz z upływem czasu, a nadzieje się spełniały :) Do tego jeszcze dużo zdrowia i uśmiechu i będzie perfekcyjny rok! 

listopad 2015 - sesja zdjęciowa w Fortach Bema

 

Miał być ciepły jesienny dzień, w optymistycznej wersji ze słoneczkiem... Rzeczywistość okazała się nieco rozczarowująca, bowiem siąpił smętny deszczyk, było pochmurno i zimno. Ale mimo tej zniechęcającej nas aury, spacer połączony z sesją zdjęciową udał się... głównie za sprawą wspaniałej młodej modelki, Zosi. Zosia ma wrodzony talent do pozowania i nic nie jest w stanie jej zniechęcić do kolejnych prób w tej samej pozycji, z podobną miną lub lekko obróconą głową ;)  

wrzesień 2015 - jako petsitter u Tinusi

 

Pogodny i ciepły wrzesień przyniósł także sposobność poznania równie pogodnej i ciepłej suczki - mopsicy Tiny. Tinusia to 1,5 roczna wesoła i obdarzona wspaniałym charakterem suczka, z którą spedziłyśmy bardzo ciekawe popołudnie. Trochę zabawy, trochę ćwiczeń, trochę lenistwa, a na koniec praca jako modelka. Tina wykazała się zresztą w tej ostatniej dziedzinie naprawdę dużym talentem. Zazwyczaj nienauczonym pozowania psom trudno jest robić zdjęcia samemu - potrzeba fotografa i pomocnika, który pomaga przy psim modelu. Tymczasem Tina raz dwa załapała o co w tej pracy chodziło i wspaniale się bawiłyśmy :) 

sierpień 2015 - sesja zdjęciowa jamniczki Fugi

 

Upały w sierpniu były tak nieziemskie, że ciężko było nawet myśleć, a co dopiero pracować i wykonać cały nasz ambitny plan związany z sesją zdjęciową. Było więc skromniej niż bym chciała, ale dzięki temu będziemy bardziej zmotywowani do kolejnego spotkania i kolejnej sesji :) Zapraszam do obejrzenia zdjęć wdzięcznej modelki Fugi. 

styczeń 2015 - mandarynkowa sesja zdjęciowa 

 

Ponure styczniowe dni zachęciły mnie do szukania odrobiny koloru i tchnienia wiosny. Udałam się więc do Parku Łazienek Królewskich w Warszawie, gdzie udało mi się ten promyk wiosny odnaleźć :) Przede wszystkim w osobie niezwykle urodziwych kaczek - mandarynek - i rezolutnych wiewiórek.

Mandarynki to niezwykłej urody kaczki, które naturalnie występują w Japonii, Chinach i Mandżurii. W Europie hodowane są jako ptaki ozdobne już od XVIII wieku. Te, które uciekły z hodowli, tworzą stada i występują w osiadłych populacjach. Dotąd podziwiałam je na zdjęciach w internecie... a tu nagle w środku miasta stanęły mi przed oczami te zachwycające ferią barw kaczory! Tracąc wszystko inne ze wzroku czym prędzej do nich podeszłam i zaczęłam fotografować. Kaczki wykazywały się przy tym stoickim spokojem - zupełnie nie zwracając na mnie uwagi drzemały bądź zajmowały się toaletą swoich barwnych piórek. Kiedy jednak pojawiła się w pobliżu wiewiórka, a ja wyjęłam z kieszeni przygotowane dla niej orzechy, kaczorki bardzo się ożywiły! Już po kilku sekundach wszystkie, które znajdowały się w promieniu kilkunastu metrów ode mnie, szybciutkim kaczym truchtem pędzily w moją stronę. Z ogromną werwą zaczęły się przepychać i wyrywały wiewiórce orzechy. Wiewiórka jednak była równie zdeterminowana i po lekkim zachęceniu z mojej strony, brała orzechy bezpośrednio z mojej ręki, a następnie uciekała ze zdobyczą na pobliskie drzewko lub krzak. Po zakończonej konsumpcji przybiegała między tłuściutkimi kaczkami i prosiła o więcej :)

Kilkadziesiąt minut karmienia wiewiórki i kaczek zaowocowało pełnymi brzuchami mieszkańców parku i moimi zdjęciami, do których obejrzenia serdecznie zachęcam.  

grudzień 2014 - świąteczna sesja zdjęciowa

 

Święta zbliżają się wielkimi krokami i choć śniegu ani widu ani słuchu nastrój jest :) 

Na tydzień przed świętami miałam wielką przyjemność wykonać zdjęcia dwóm wspaniałym jamnikom: rudemu długowłosemu standardowemu i czarnemu podpalanemu krótkowłosemu standardowemu. Chłopaki bardzo grzecznie i chętnie pozowali, a my z właścicielką doskonale się bawiłyśmy :) 

październik 2014 - bliskie spotkanie z kotami

 

Dziś miało miejsce bliskie spotkanie trzeciego stopnia z dwoma pięknymi kocicami - jedna rasy ragdoll a druga kartuska (chartreux). Kartuska okazała się wielce ciekawska i oprócz obwąchiwania mojego plecaka i obserowania mnie całkiem chętnie pozowała do zdjęć :) 

bottom of page